"Wiersze spoza książek"
Z CYKLU "HARMONIA"
Początek
Droga wiła się wśród neogotyckich kościołów
Rozmawialiśmy jak zwykle o muzyce
Ty prowadziłeś
Pani mnie pewnie nie pamięta ale kochałem Panią
Pan mnie pewnie nie pamięta ale kochałam Pana
Z CYKLU "MIEJSCOWE TRZĘSIENIE ZIEMI"
zrzucić kostium
mozolne jest umieranie
trzeba się trudzić samemu
wyplątać (wyswobodzić)
w narodzinach pomaga matka
***
Oddać ostatni oddech
nie łatwo
wstrząsa piersią
jakby najbardziej związany
ten powiew
zanim zamieni się w wiatr
Z CYKLU " DOM"
Dom
Notatki, żeby kupić cukier
nie zapomnieć oliwek i nesquika,
tego z zającem, absolutnie koniecznie
zatkany zlew, telefon od i do brata
targanie za klamkę z wołaniem mamo
pełnym wymagań albo oczekiwań
i ta szara wstążka z prezentu od syna
piękna, związana na szafce, całkiem niepotrzebnie
dom dziecka
była tam szafa z lustrem o wiele za duża
książek za dużo, brak telewizora
na tapczanie tłok
a do ćwiczeń trzeba było nasunąć stół na leżankę by odkryć pianino
przyjaciele zanim weszli spotykali filtr
wiszenie na trzepaku pod kontrolą i tylko od święta
mama wtedy czytała książkę na skwerku na ławce
odmienna byłam zostałam